Ćwiczysz, a waga stoi? Sprawdź, co naprawdę działa na Twoje ciało

Spis treści

Czy sądzisz, że intensywne ćwiczenia to klucz do utraty wagi? A co, jeśli Ci powiem, że nasze ciała, ukształtowane przez tysiące lat ewolucji, mogą mieć zupełnie inne zdanie? W tym artykule odkryjesz, dlaczego Twoje wysiłki mogą nie przynosić oczekiwanych rezultatów i co naprawdę stoi za tym, że waga stoi w miejscu.

Czy kiedykolwiek zastanawiało Cię, dlaczego mimo najlepszych chęci i wysiłków Twoje ciało zdaje się działać wbrew Twojej woli? Dlaczego intensywne ćwiczenia i restrykcyjne diety często nie przynoszą oczekiwanych rezultatów? Często obwiniamy siebie za brak silnej woli, ale rzeczywistość może być znacznie bardziej skomplikowana.

Cóż, nasze ciała, ukształtowane przez tysiące lat ewolucji, kierują się instynktami i mechanizmami, które kiedyś były kluczowe dla przetrwania, ale dzisiaj mogą prowadzić do problemów z wagą i zdrowiem.

W poniższym artykule, który stanowi pierwszy rozdział książki „Twoje ciało to nie Twoja wina. O mechanizmach ewolucyjnych, które mają wpływ na nasze reakcje, decyzje i … wagę”, przyjrzymy się tym mechanizmom, by dowiedzieć się, dlaczego nasze ciała czasem działają wbrew naszym najlepszym intencjom.

Odkryj, co sprawia, że utrata wagi jest tak trudna, i jakie rozwiązania mogą pomóc Ci lepiej zrozumieć i zarządzać swoim ciałem.

Co wybrać – biegać czy na biegających patrzeć?

Naprawdę, jest wybór?

Wbrew powszechnemu przekonaniu, pytanie to jest jak najbardziej zasadne. Po lekturze wybór odpowiedzi wcale nie będzie oczywisty.

Mimo ogólnoświatowego trendu biegowego wcale nie jest tak, że nadmierna aktywność fizyczna to samo zdrowie i szczupła sylwetka. Nie jest też tak, że osoby są otyłe, bo się mniej ruszają. Zwykle się mniej ruszają, bo już są otyłe. A to dlatego, że się wstydzą, a to dlatego, że już coś boli. Nawet istnieją badania, i to znane od lat, które potwierdzają ten fakt. „Badanie nie wykazało, by niski poziom aktywności fizycznej wiązał się z rozwojem otyłości, natomiast otyłość może prowadzić do braku aktywności” – tak można streścić wyniki badań przeprowadzonych w 2004 roku na uniwersytecie w Kopenhadze.

Ćwiczenia a otyłość

Okazuje się, że to nie brak ćwiczeń jest powodem otyłości, ale otyłość jest powodem braku ćwiczeń. Wprost potwierdza to w swojej pracy z 2011 roku dr Brad Metcalf z Wydziału Endokrynologii i Metabolizmu w Szkole Medycznej Peninsula: „Brak aktywności fizycznej zdaje się być raczej wynikiem, niż przyczyną otyłości. To może wyjaśniać, dlaczego programy przeciwdziałania dziecięcej otyłości poprzez promocję aktywności fizycznej są wysoce nieskuteczne.” Są także badania, które wykazują, że osoby otyłe są aktywne w podobnym stopniu co osoby szczupłe.

Wiem, że początek może zaskakiwać. Dalej będzie jeszcze ciekawiej.

Dlaczego brakuje nam motywacji do ćwiczeń?

Jeszcze ciekawsze są wnioski z badań pod kierunkiem dr Alexxai V. Kravitza, badacza związanego z Narodowym Instytutem Zdrowia. „Istnieje powszechne przekonanie – mówi Kravitz – że otyłe zwierzęta i ludzie nie ruszają się tak dużo, ponieważ noszenie dodatkowej masy ciała jest fizycznie niepełnosprawne. Ale nasze odkrycia sugerują, że założenie to nie wyjaśnia całej historii.” W trakcie wielu badań postawiono hipotezę, że ludzie otyli mogą mieć zmienione receptory dopaminy, co powoduje, że mają niewielką motywację do ćwiczeń. Nie ma to więc nic wspólnego ze słabą wolą, a raczej z procesami fizjologicznymi. Powodem braku aktywności mogą być zaburzenia w układach dopaminowych.

Dopamina a brak aktywności

Badacze odkryli, że brak aktywności fizycznej wynika raczej ze zmienionych receptorów dopaminy niż z nadmiaru masy ciała. Sama nadwaga nie była odpowiedzialna za zmniejszoną aktywność.

Osobną kwestią, którą zajmują się naukowcy, jest to, jak niezdrowe jedzenie wpływa na sygnalizację dopaminową. Zbyt często siła woli jest przywoływana jako sposób na modyfikację zachowania, podczas gdy to dopamina odgrywa kluczową rolę w tej kwestii. Osoby otyłe bywają stygmatyzowane i czują się wtedy jeszcze gorzej. „Jednak, jeśli nie rozumiemy podstawowych fizycznych mechanizmów tego zachowania, trudno jest powiedzieć, że sama siła woli może je rozwiązać” – wynika z badań.

Warto o tym pamiętać, podejmując decyzje noworoczne. Na razie sugeruję czytać dalej.

Dopamina – hormon nagrody

Dopamina jest powszechnie znana jako hormon nagrody. Dzięki dopaminie odczuwamy satysfakcję. Okazuje się, że sposób odżywiania może wpłynąć na to, że tracimy chęć do ruchu. Następuje zaburzenie wydzielania dopaminy, którego konsekwencją jest niechęć do aktywności fizycznej.

To nie otyłość jest powodem braku ruchu ani brak ruchu nie wynika z otyłości. Brak chęci do ruchu wynika ze zmian w podaży dopaminy w organizmie. Nie dlatego ktoś nie jest aktywny, bo jest leniwy. Brak dopaminy, który powstał niezależnie od chęci lub jej braku, rozleniwia organizm.

Warto to mieć na uwadze, zanim podejmie się jakiekolwiek postanowienia lub oceni innych.

Czy ćwiczenia prowadzą do redukcji wagi?

Czy to oznacza, że ćwiczenia fizyczne nie prowadzą do redukcji wagi? Okazuje się, że nie w takim stopniu, jak się powszechnie uważa. Zanim krzyknie się do kogoś o wyraźnej tuszy „zacznij się ruszać”, warto poczytać lub się rozejrzeć. Osoby pracujące fizycznie 40 godzin w tygodniu niekoniecznie są szczupłe. Wystarczy spojrzeć na osoby wykonujące prace fizyczne, na przykład na budowie, i porównać ich sylwetki ze znacznie mniej ruszającymi się urzędnikami. Pojawią się wątpliwości co do faktycznego wpływu ruchu na sylwetkę.

Czy od ćwiczeń fizycznych się chudnie?

Okazuje się, że wpływ ćwiczeń fizycznych na utratę wagi jest znacznie mniejszy, niż się powszechnie sądzi. I nie ma znaczenia fakt, że wiele osób pozwala sobie na małe lub duże grzeszki żywieniowe, bo „przecież zaraz spali na siłowni”.

Nie spali? A może spali tyle samo, co gdyby zamiast na siłownię poszli na kanapę? Albo poobserwowali biegających.

Badania nad wpływem ćwiczeń na wagę

Ciekawe wnioski można znaleźć w opublikowanym w 2021 roku zestawieniu 12 przeglądów systematycznych i 149 badań pod tytułem: „Wpływ treningu fizycznego na utratę masy ciała, zmiany składu ciała i utrzymanie masy ciała u dorosłych z nadwagą lub otyłością”. Pozwolę sobie zacytować: „Chociaż wpływ na utratę masy ciała i tłuszczu jest stosunkowo niewielki, to redukcja trzewnej tkanki tłuszczowej prawdopodobnie poprawia stan zdrowia (…) W przeciwieństwie do powszechnie panujących poglądów, niniejszy przegląd nie dostarcza dowodów na to, że ćwiczenia pomagają zapobiegać powrotowi do masy ciała po utracie wagi”.

Przyznasz, że wnioski są dość interesujące, prawda? W dalszej części książki wyjaśniam, dlaczego tak się dzieje i dlaczego publikacje na ten temat nie rzucają się w oczy.

Ćwiczenia a utrata wagi

W obszernym artykule z 2013 roku „Rola ćwiczeń i aktywności fizycznej w utracie i utrzymaniu wagi” stwierdzono, że ćwiczenia fizyczne mają znaczenie dla utrzymania wagi ciała, choć… niewielkie.

Badano, czy są dowody na to, że ćwiczenia wzmacniają efekt utraty masy ciała, jeśli ktoś wprowadził ograniczenia kaloryczne. Wnioski: „Chociaż ćwiczenia i restrykcja kaloryczna razem mogą sprzyjać większej utracie masy ciała w porównaniu do samego ograniczenia kalorycznego, różnice w utracie masy ciała nie są istotne statystycznie.” Ale to nie wszystko.

Polecam artykuł, z którego wynika, że tempo utraty masy ciała przy ograniczeniu ilości kalorii i wprowadzeniu aktywności w postaci ćwiczeń jest niemal identyczne jak bez aktywności fizycznej.

W badaniu uzyskano zmniejszenie masy ciała o 1 kg tygodniowo, gdy restrykcjom kalorycznym towarzyszyły ćwiczenia, oraz 0,98 kg na tydzień, gdy nie było ćwiczeń, a jedynie ograniczenie w ilości spożywanych kalorii. Obecne piśmiennictwo przemawia za tym, że większość utraty masy ciała w wyniku połączenia ćwiczeń fizycznych i ograniczenia kalorycznego można przypisać ograniczeniu kalorycznemu.

Ruch zapewnia cały szereg korzyści zdrowotnych, nawet przy braku utraty masy ciała. Nie należy rezygnować z aktywności fizycznej, choćby z codziennego spaceru. Warto jednak zmienić motywację. Chodzę, bo lubię. Oglądam przy tym widoki, napawam się zapachem lasu, parku czy rzeki.


Czy ten fragment Cię zainteresował?

To tylko początek. W pełnej wersji książki „Twoje ciało to nie Twoja wina” znajdziesz wiele fascynujących odkryć na temat mechanizmów rządzących naszym ciałem, które pomogą Ci zrozumieć, dlaczego walka z wagą jest tak trudna.

Kup teraz wersję elektroniczną książki i odkryj pełne odpowiedzi!

TUTAJ jest link do zakupu eBooka

Dowiesz się więcej o tym, jak ewolucja kształtuje nasze ciała i jak możesz wykorzystać tę wiedzę, aby skutecznie zarządzać swoją wagą.

Dowiesz się też, kto i dlaczego opracował teorię kalorii. To jedna z tych teorii, co do której jest mnóstwo dowodów, że nie działa, a jednocześnie jest wciąż stosowana… Warto się temu przyjrzeć. Wyżej jest link.

W pełnej wersji książki „Twoje ciało to nie Twoja wina” znajdziesz wiele naukowych odkryć, które pomogą Ci zrozumieć, dlaczego Twoje ciało nie zawsze słucha Twojej woli.

Poznaj prawdziwe mechanizmy rządzące Twoją wagą i dowiedz się, jak wykorzystać tę wiedzę, aby skutecznie zarządzać swoją wagą.

Kup teraz wersję elektroniczną książki i odkryj pełne odpowiedzi!

TUTAJ jest link do zakupu eBooka