Nerw węchowy – dlaczego i jak go trenować?
Jak to się stało, że nerw węchowy ukształtował się jako pierwszy w procesie ewolucji?
Dlaczego? Dlaczego to ważne dla nas teraz? Jak trenować węch?
Zapraszam, by zrozumieć, dlaczego nos jest ważny, ba – najważniejszy.
Układ nerwowy w pigułce
Napisanie paru słów na temat znaczenia układu nerwowego i mózgu nie jest zadaniem prostym. Obecnie bowiem wciąż pokutuje niezwykle szkodliwe traktowanie człowieka jak maszyny parowej, zgodnie z XIX wieczną nomenklaturą. Nauka poczyniła wielkie kroki w wyjaśnieniu fenomenu człowieka, a w powszechnej świadomości czas się zatrzymał. Najwyższa pora uchylić wierzeje zaścianka i rozgonić opary niewiedzy. Ta trzyma się mocno. Również w obiektach ze szkła i aluminium.
Celem układu nerwowego jest zapewnienie człowiekowi przetrwania.
Niektórzy by dopowiedzieli, że chodzi tez o zbieranie informacji. I nie o przetrwanie człowieka chodzi a o przetrwanie mózgu. Inni że o przetrwanie ciała. Na tym etapie te dywagacje nie są ważne. Mamy się skupić na nerwie … węchowym. Więc – tak na mój nos – warto się zgodzić, że celem układu nerwowego jest zapewnienie przetrwania.
Układ nerwowy składa się z
mózgu, rdzenia przedłużonego, nerwów czaszkowych, rdzenia kręgowego, nerwów rdzeniowych i nerwów enterycznych (jelitowych).
Autonomiczny układ nerwowy.
Oddychanie, trawienie, zarządzanie ciśnieniem, regulacja pory snu i odpoczynku, zarzadzanie hormonami, oddychaniem itd. – to wszystko jest zupełnie poza Twoją kontrolą. Na szczęście.
Na szczęście (1) – bo ilość procesów do zarzadzania jest przeogromna. Wstyd przyznać, Nie dalibyśmy rady. Na szczęście (2), bo jest coś takiego, jak autonomiczny układ nerwowy, który zarządza Tobą. (Mną też.) I wszystko dzieje się … samo. I dobrze.
Autonomiczny układ nerwowy monitoruje i reguluje działanie organów wewnętrznych,
takich ja serce, płuca, wątroba, pęcherzyk żółciowy, żołądek, jelita, nerki, narządy płciowe.
O tym, że coś Cię boli, informuje Cię ten układ. Warto też mieć na uwadze, że problemy z którymkolwiek z wcześniej wymienionych organów mogą wynikać również z dysfunkcji autonomicznego układu nerwowego. Jeśli nie wiemy, że coś źle działa, nie zabierzemy się za naprawianie. Skoro o wszystkim informuje nas układ nerwowy, jego błędne działanie będzie powodować błędne decyzje lub wręcz ich brak.
Jakość funkcjonowania układu nerwowego ma wpływ na jakość narządów.
Parę słów o budowie układu nerwowego.
Rdzeń kręgowy pewnie był pokazywany w szkole. Przy okazji omawiania szkieletu. Że składa się z 31 par nerwów, które biorą swój początek w mózgu wraz z rdzeniem kręgowym i odłączają się od niego, wraz z poszczególnymi kręgami, by docierać do różnych obszarów ciała. Nerwy rdzeniowe (wychodzące z rdzenia) zbierają wszelkie informacje na temat funkcjonowania ciała. Przewodzą impulsy ruchowe, czuciowe i autonomiczne między rdzeniem kręgowym a odpowiednim rejonem ciała. Dzięki tym nerwom czujesz ból, zginasz lub prostujesz rękę lub nogę.
Nerwy czaszkowe
Dzisiaj chciałem się skupić na nerwach czaszkowych. A w zasadzie na pierwszym z nich.
Nerwy nazywają się czaszkowe nie tylko dlatego, że wychodzą z czaszki. One uruchamiają to, co się na niej mieści. Każdy z nerwów oznaczony jest rzymską cyfrą. I występują parami. Pierwszy, a więc oznaczony „I” to nerw węchowy. Do niego zaraz wrócimy.
Drugi to nerw wzrokowy – umożliwiający widzenie. Trzeci to nerw okołoruchowy, kontrolujący niektóre mięśnie oka. Nerw IV, to nerw bloczkowy, podobnie jak trzeci kontroluje niektóre mięśnie oka.
Nerw V to nerw trójdzielny. Ma znaczenie przy połykaniu, żuciu i słyszeniu. Wpływa na napinanie błony bębenkowej. Nerw VI to nerw odwodzący, mający kontrolę nad niektórymi mięśniami oka. Nerw VII to nerw twarzowy. Ma wpływ na żucie, wydzielanie śliny, kontroluje niektóre mięśnie twarzowe oraz na nerw strzemiączkowy.
Nerw VIII to nerw przedsionkowo-ślimakowy. Przekształca fale dźwiękowe w impulsy nerwowe. Na pewno będę o nim pisał. Ma duży wpływ na odczucia lękowe czy stany depresyjne.
Nerw IX odpowiada między innymi za przełykanie. To nerw językowo – gardłowy. Nerw XI to rdzeniowy nerw dodatkowy. Unerwia mięsień czworoboczny i mięśnie mostkowo-obojczykowo-sutkowe, które poruszają głową i poszerzają pole widzenia.
Ktokolwiek był u mnie w gabinecie, miał okazję poczuć, jak ja wspieram działanie tego nerwu. To dodatkowy nerw rdzeniowy W sumie mięsień czworoboczny leży bardziej na rdzeniu.
Nerw XII to nerw podjęzykowy. Odpowiada za poruszanie językiem. Niektórzy mają ten nerw nad wyraz dobrze rozwinięty.
A gdzie nerw X?
Czego zabrakło? Zabrakło nerwu X. Tradycyjnie nazywany jest nerwem błędnym. Bo snuje się po organizmie, jakby był w stanie… błędnym. Wyróżniamy nowy i stary nerw błędny. Nowa (brzuszna) część nerwu błędnego unerwia i kontroluje górną jedną trzecią przełyku oraz większość mięśni gardłowych. Również reguluje działanie serca i oskrzeli. Stara (grzbietowa) część nerwu błędnego unerwia dolne dwie trzecie przełyku, reguluje funkcjonowanie żołądka, gruczołów trawiennych i organów takich jak wątroba oraz pęcherzyk żółciowy a także przemieszczanie się pokarmu w jelitach.
No cóż. Czy już jest jasne, dlaczego od lat zajmuje się nerwami czaszkowymi. A głównie błędnym?
Nerwy czaszkowe, poza właśnie węchowym oraz wzrokowym, wychodzą z rdzenia przedłużonego u podstawy mózgu i dalej biegną do różnych części ciała. Niektóre nerwy czaszkowe unerwiają mięśnie odpowiadające za mimikę, a inne wiodą do serca, płuc, żołądka i innych organów trawiennych. Inne dochodzą do mięśni poruszających gałkami ocznymi a jeszcze inne łączą się z komórkami nabłonka węchowego w nosie i umożliwiają nam korzystanie ze zmysłu węchu.
Nerwy czaszkowe kontrolują
wydzielanie enzymów i soków trawiennych w ustach i żołądku, produkcję żółci w wątrobie i jej przechowywanie w pęcherzyku żółciowym a także produkcję i przechowywanie enzymów trawiennych w trzustce. Nadzorują ruch niestrawionego pokarmu na całej trasie od żołądka po poprzecznej części jelita grubego. Kontrolują wydzielanie żółci i enzymów trzustkowych do dwunastnicy w celu trawienia pożywiania i rozkładania jego struktury.
Dlatego zajmuję się stymulacją nerwu błędnego, kiedy ktoś ma problemy trawienne, albo
częste infekcje.
I w ten oto sposób
Wracamy do nerwu I, czyli węchowego.
Jak pisałem, to pierwszy nerw czaszkowy. Jeśli przyjąć za prawdziwą koncepcję, że nerwy czaszkowe mają nas doprowadzić do jedzenia (dobrego a nie zatrutego) to rola węchu urasta do kluczowej.
Nerw węchowy to nerw nr I. W procesie ewolucji rozwinął się jako pierwszy.
Odgrywa istotną rolę w szukaniu pożywienia. Po zapachu wiemy, co jest jadalne, a co nie. Zapach powoduje zainteresowanie lub obrzydzenie. Pocieknie ślinka lub poczujemy wstręt.
Zapach to również emocja. I pamięć emocji, dobrej lub złej. Jakiś zapach może zawsze nam się kojarzyć z kimś, czymś, dobrym albo nie. I to na lata.
Nerw węchowy jest jedynym nerwem, który ma bezpośrednie połączenie narządu zmysłu z mózgiem bez żadnych synaps po drodze. Innymi słowy jest to jedyny nerw czaszkowy, który przekazuje informacje bezpośrednio do kory mózgowej a nie za pośrednictwem innej części układu nerwowego. Musi być ku temu jakiś powód, prawda? Wrócimy do tego.
Węch długo pozostawał najbardziej zagadkowym z naszych zmysłów. Podstawy rozpoznawania i zapamiętywania około 10 tys. różnych zapachów przez człowieka były niezrozumiałe. Dzięki serii pionierskich badań rozwiązali to zagadnienie laureaci Nagrody Nobla z fizjologii i medycyny z 2004 r. – Richard Axel i Linda B. Buck.
Węch jest podstawowym zmysłem zarówno u ludzi, jak i u zwierząt.
Przyznanie nagrody Nobla za prace nad węchem, nieco pomogło nam zrozumieć to, co robi nasz nos i jego otoczenie.
Osoby z uszkodzonym węchem są narażone na większe ryzyko urazów, częściej ulegają wypadkom i zatruciom. Osoby z dysfunkcją narządu węchu częściej ulegają poparzeniom w trakcie gotowania, zatruciom żywnością i związkami chemicznymi, częściej też stają się ofiarami pożarów (brak ostrzeżenia na etapie tlenia się ) lub wybuchów butli z gazem. Można też podejrzewać, że upośledzenie węchu, będące następstwem chorób nosa lub układu nerwowego, może mieć wpływ na nieodpowiedni dobór par małżeńskich, które w konsekwencji nie mogą doczekać się potomstwa. Teraz nie będziemy tego ciekawego wątku rozwijać.
Wraz z utratą węchu tracimy zdolność pełnego odczuwania smaku. Można to zaobserwować nawet przejściowo w okresie infekcji wirusowej z towarzyszącą niedrożnością nosa.
Zapach pieczonego pieczywa może przynieść 30% wzrost jego sprzedaży w piekarni. Producenci drogich samochodów napełniają wnętrza pojazdów mieszaniną zapachów uznawanych za ekskluzywne: skóry, tytoniu, tłumiąc tym samym te, które mogłyby się odbić niekorzystnie na pierwszym wrażeniu klienta, czyli zapachu gumy czy oleju.
Była już mowa o tym, że nerw węchowy jest jedynym naszym nerwem czaszkowym wyeksponowanym bezpośrednio do środowiska zewnętrznego, którym w tym przypadku jest wolna przestrzeń w jamie nosowej. Bez pośrednictwa. Taka ekspozycja drogi węchowej do środowiska zewnętrznego ma uzasadnienie ewolucyjne, gdyż pozwala odpowiednio szybko reagować na bodźce ze środowiska. Jest jednak obarczona ryzykiem – patogeny mogą wykorzystać ją do przeniknięcia do mózgu.
Tym właśnie niektórzy uzasadniają problemy z węchem po zakażeniu SARS-CoV-2. Ale dobrą informacją jest to, że nabłonek węchowy jest strukturą, która się regeneruje. To znaczy, że powstają w nim w trakcie naszego życia wciąż nowe komórki, w tym również neurony węchowe.
To zaś oznacza, że
nos można i warto trenować.
Np poprzez stymulację węchową, z użyciem klasycznych olejków eterycznych, które zawierają bardzo silne lotne substancje zapachowe pochodzenia roślinnego, dzięki czemu, stymulując układ węchowy, przedłużają żywotność neuronów, które odbierają i przetwarzają te sygnały (ten i kolejny fragment na podstawie wywiadu z dr hab. Rafałem Butowtem z Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy, jaki ukazał się na portalu mp.pl).
Zaburzenia węchu są uznawane za wskaźnik wielu chorób.
W ciągu ostatnich lat powstały śmiałe hipotezy, według których każdy człowiek charakteryzuje się swoją, indywidualną paletą zapachów. Jako osobnicy tego samego gatunku odczuwamy zapachy podobnie, ale z różnym natężeniem i progiem czułości, co jest uwarunkowane tym, że układ węchowy jest plastyczny, w pewnym stopniu dostosowuje się do środowiska naszego życia. Każdy może mieć swój, specyficzny wzór odczuwania zapachów, porównywalny z odciskiem linii papilarnych palca. Kto wie, być może poznanie „wzoru węchowego” danego człowieka pozwoliłoby na łatwiejsze rozpoznanie niektórych zaburzeń i rozwijających się patologii. Zaburzenia węchowe wyprzedzają często o lata zaburzenia umysłowe – wg dr hab. Rafała Butowtema.
To byłaby rewolucja.
No cóż, na dziś wystarczy. Okazuje się, że na nos patrzymy, a tak naprawdę go nie widzimy. I nie wiemy, co w nim się dzieje. A ta takie ważne sprawy dla naszego zdrowia.
Czas na stymulowanie węchu.
Może w nosie masz klucz do zdrowia. I do diagnostyki.
Kto wie.
Jeśli chodzi o olejki, ja stosuję te. Od 5 lat.
Copyright by Stefan Podedworny
Jeśli chcesz mi podziękować za artykuł, wirtualna kawa jest miłą formą:
Zaburzenia węchowe wyprzedzają często o lata zaburzenia umysłowe. (za: Droga węchowa | Otolaryngologia – Medycyna Praktyczna dla pacjentów (mp.pl))