Aby pozbyć się dolegliwości …

Spis treści

Czas zmienić podejście.

Nie licząc urazów, dość często

powodem bólu jest problem w ciele dość daleko od miejsca, które boli.

Niekoniecznie np ból pleców oznacza, że przyczyna tkwi w plecach. Zwykle jest gdzie indziej. Boli z tyłu, a problem często z przodu.

Problemy takie jak stres, depresja, migrena, trudności z koncentracją, pamięcią lub snem, problemy z trawieniem, sztywnienie szyi, bóle pleców i ramion, zmęczenie i wypalenie zawodowe mogą mieć podłoże w ciele i to zupełnie odległych obszarach.

Takie podejście nie jest popularne.

Wczoraj pisałem, że dwa pierwsze kręgi szyjne przekrzywiają się pod wpływem emocji, aby w sytuacji zagrożenia zatrzymać dopływ krwi do rdzenia przedłużonego.

To z kolei może oznaczać, ze

problemy objawiające się w psychice mogą mieć podłoże w ciele.

Dolegliwości takie jak:

  • Przewlekłe bóle – np. bóle głowy, bóle pleców, bóle szyi, bóle bioder, bóle kolan, bóle stóp, bóle brzucha, bóle szyi, barków, ramion i rąk, bóle blizn, bóle dna miednicy itp.
  • Zaburzenia takie jak „gula w gardle”, zaburzenia głosu i mowy, trudności w przełykaniu, refluks i zgaga, przepuklina rozworu przełykowego, chroniczne nudności, problemy z sercem, żołądkiem, jelitami i pęcherzem, szumy uszne, zawroty głowy, zaburzenia oddychania itp.
  • Zaburzenia ruchu, takie jak sztywność stawów lub mięśni, uczucie słabości, nieprawidłowa postawa, ograniczenia ruchowe, niepewność siebie (brak stabilności podczas stania), uczucie, że zaraz się możesz przewrócić itp
  • Dyskomfort, taki jak mrowienie, mimowolne drganie mięśni, uczucie pieczenie, mrowienia, swędzenia skóry, uczucie obrzęku, nieodpowiednie odczuwanie zimna lub ciepła itp.
  • Lęki i stany takie jak lęk uogólniony, ataki paniki, nastroje depresyjne, wyczerpanie i wypalenie zawodowe, brak energii, bezsenność.

mogą mieć swoje źródło w chronicznym napięciu

mięśni, ścięgien, powięzi, jak również w tkance łącznej. Są to zaburzenia sensomotoryczne, tj. zaburzenia percepcji ciała, ruchu i kontroli.

Stałe przykurcze i napięcia powstają i nasilają się na skutek urazów, obciążeń psychicznych, nieprawidłowej postawy ciała czy nawyków. Owe napięcia zazwyczaj nie występują tylko w miejscu dolegliwości, ale przebiegają przez całe ciało jako nieświadomy indywidualny wzorzec napięcia. Odpowiedzią na te napięcia jest zwykle reakcja całego organizmu.

W związku z tym, że napięcia nie są rejestrowane przez układ nerwowy, osoba nimi dotknięta nie jest ich świadoma i sama nie może znaleźć rozwiązania. Bywa, że człowiek odwiedza lekarzy wielu specjalności, wykonuje mnóstwo zlecanych badań i ostatecznie żadne z badań nie dają odpowiedzi na pytanie o przyczynę. Nie znajduje jej też psychiatra do którego takie osoby są kierowane.

Sama terapia wykazuje skuteczność w problemach jak wyżej oraz takich jak  choroby płuc, astma, przepuklina rozworu przełykowego, refluks i zgaga, bóle barków, szyi i głowy, wysunięta szyja, migrenowe bóle głowy, ale też wspomagająco w dolegliwościach somatopsychicznych, takich jak ataki lęku i paniki, stany depresyjne, zachowania antyspołeczne, fobie, zespól stresu pourazowego, zaburzenia afektywne dwubiegunowe, adhd i nadpobudliwość, autyzm.

Praca z ciałem

okazuje się kluczem do  zdrowia.  Szeroko rozumianego.

Polecam więcej artykułów na  moim blogu. W tym na temat nerwu błędnego oraz nerwów czaszkowych.

Oczywiście, chętnych zapraszam do gabinetu. Szczególnie w weekendy.

 

W Epidemiologic Catchment Area Study (amerykańskie badanie populacyjne, oceniające rozpowszechnienia symptomów somatycznych w przeciągu życia) 36,7% respondentów zgłaszało bóle stawów, 31,5% bóle pleców, 24,9% bóle głowy, 24,6% ból w klatce piersiowej, 24,3% ból kończyn, 23,6% ból brzucha, 23,6% zmęczenie, 23,2% zawroty głowy. Prawie jedną trzecią tych objawów zakwalifikowano jako zaburzenia psychiatryczne, lub nie można ich było wyjaśnić w sposób medyczny [4]. Wśród pacjentów opieki zdrowotnej objawy somatyczne niewyjaśnione medycznie stanowią istotny problem i przyczynę częstych wizyt w specjalistycznych gabinetach lekarskich oraz na oddziałach szpitalnych. W badaniu Reid i wsp. [5] objawy somatyczne bez dającego się zidentyfikować podłoża organicznego odnotowano u jednego na pięciu pacjentów regularnie odwiedzających gabinety specjalistyczne. Bass i wsp. [6] oszacowali, że wśród pacjentów kliniki gastroenterologii problem objawów somatycznych dotyczył 21%.

Czytaj całosć: (https://journals.viamedica.pl/psychiatria/article/view/42206/30243