Szyja prosi o uwagę, jeśli chcesz uniknąć codziennych dolegliwości

Spis treści

Jeśli dokuczają Ci brak energii, kłopoty z oddychaniem, zawroty głowy, bóle pleców i barków, drętwieją ręce i palce, a nic, co bierzesz, nie pomaga, może pomoże lektura. Dowiesz się, jakie mogą być powody. Dodatkowo dowiesz się, dlaczego twarz traci mimikę a życie smak. I ile waży głowa. Nie zawsze wiemy, że powodem może być… szyja.

Nowy standard szyi

Obecnie standardem naszej postawy stała się szyja wysunięta do przodu. I brak umiejętności obejrzenia się samą szyją. Do obejrzenia używa się coraz częściej całej postawy. Można by humorystycznie rzec, że ciekawość, ostrożność oraz niepewność rządzą. Tak bowiem wygląda osoba, dotknięta szyją smartfonową, która stara się obejrzeć. Robi to całym ciałem.

Czy to czymś grozi? Czy to łamie jedynie tradycyjne kanony estetyki, czy może mieć poważniejsze skutki dla naszego zdrowia? Czy rzeczywiście wymienione wcześniej dolegliwości mogą być powiązane z pozycją szyi?

Rozczaruję, ale odpowiem twierdząco. Tak, dolegliwości typu brak energii, kłopoty z oddychaniem, zawroty głowy, bóle pleców i barków, drętwienie palców i rąk mogą być związane z brakiem prawidłowej pozycji szyi oraz odpowiedniej ilości odpowiedniego ruchu.

Ile waży głowa? Zwykła.

O co chodzi z tą pozycją szyi? Już wyjaśniam.

Głowa, patrząc z profilu, powinna się znajdować nad środkiem ramienia.

Przeciętna głowa waży około 5 kilogramów. Przeciętnie. Nawet z ponad przeciętnymi mózgami w środku. Wysunięcie głowy do przodu o 2 centymetry może zwiększyć ciężar, z jakim działa głowa na resztę ciała, o dodatkowe 4,5 kg[1]. Wielu z nas wychyla głowę do przodu o cztery, sześć lub więcej  centymetrów. Oczywiście, nie chodzi o to, że głowa wazy więcej. Waży tyle samo, ale inaczej działa, kiedy jest ustawiona nad korpusem a inaczej, kiedy po skosie. Zróbmy eksperyment. Jeden kilogram czegokolwiek podnieśmy nad głowę wyprostowaną ręką. I trzymajmy idealnie w górze. I tak przez chwilę. A dla porównania ustawmy tę rękę pod skosem. Wcześniej ręka mało odczuwała, a teraz jednak czuć.

Chętni mogą sprawdzić, jakie siły zadziałają na wszystkie nasze mięsnie, kiedy weźmiemy ciężar równy ciężarowi głowy i podniesiemy do góry. Trzymamy na wyprostowanych do góry rękach. I po chwili ustawmy pod skosem. Myślę, że stało się jasne, iż zmiana ułożenia ciężaru oddziaływuje na wiele różnych części ciała, nie tylko na rękę, prawda?

Podobnie dzieje się z szyją i resztą ciała. Wychylenie głowy do przodu musi być zrównoważone ustawieniem reszty ciała.

Można potestować z siatką z zakupami. W środku 5 kg czegokolwiek. Niesiesz jedną ręką. Jeśli siatkę odsuniesz od ciała, zauważ, że cały kręgosłup się przechyla. Cały – nie tylko ręka. Podobnie jest w przypadku wysuniętej do przodu głowy – przechyla się całe ciało, nie tylko szyja.

Dla chętnych mam kolejne zadanie: policz faktycznie odczuwane obciążenie głową przez Twój organizm.

Wzór na odczuwane obciążenie głową:

5 kg + ((wysunięcie do przodu w centymetrach/2) x 4,5 kg) = X

Z jakim ciężarem nad sobą ma do czynienia Twój kręgosłup?

Szyja zarobiona

Zwróć uwagę, że szyja nie odpoczywa nigdy. Ona jest non stop zajęta: zgadza się, nie zgadza się, potwierdza, zaprzecza, odmawia, zachęca, dziwi się itd. We wszystko to jest zaangażowana szyja. A jednocześnie to ważna arteria komunikacyjna łącząca mózg z resztą ciała. Powinna być sprawna i zawsze drożna. Połączenia nerwowe, tętnice, żyły, naczynia limfatyczne – itd. Itp. Szyja jest nośnikiem kluczowych instalacji w naszym ciele na szlaku mózg – reszta ciała. Też nad nią jest początek układu pokarmowego. Można długo wymieniać. Szyja wciąż podtrzymuje w górze głowę, by ta nie opadła.

Dziś poświęcamy jej odrobinę uwagi. Zwykle zajmujemy się tym, co nad nią, albo pod nią. Dziś o szyi.

Ucho masz nad środkiem ramienia czy z przodu? Poproś kogoś, niech Cię z boku obejrzy. Dowiesz się, czy cały czas mięsnie wokół szyi muszą być napięte.

Załóżmy, że głowa jest wychylona do przodu jedynie o ok 4 cm. To daje ciężar ok 14 kg do utrzymywania pod kątem (wg wzoru: 5 + (4/2x 4,5) = 5,5 + 9 = 14,5 kg))

Prześledźmy teraz, co się dzieje w ciele, gdy głowa jest mocno pochylona w przód. Zwróć uwagę, że jeśli głowa wychyla się w przód, trudno utrzymać równowagę. Dla zrównoważenia postawy, żeby się nie przewrócić, w przód wypinany jest brzuch. Z konieczności zapada się góra klatki piersiowej, przez co pojawiają się problemy między innymi z oddychaniem. Specyficzne ułożenie szyi sprawie, że mogą być problemy z poprawnym ruchem impulsów nerwowych oraz transportem krwi. To może zwiastować wcześniej czy później zawroty głowy, drętwienie rąk, bóle w lędźwiach itd.

Przyjrzycie się koleżeństwu. Dostrzeżecie, że coraz gorzej u nich z mimiką.  Wysunięcie głowy do przodu powoduje nacisk na tętnice, doprowadzające krew do głowy. W efekcie mniej krwi dociera do twarzy, poszczególnych części mózgu oraz rdzenia przedłużonego, gdzie zaczynają się niektóre nerwy czaszkowe (V, VII, IX,  X i XI –  polecam moje teksty na temat nerwów czaszkowych oraz nerwu błędnego na tym blogu w „Zdrowie bez leków”[2])

Dlaczego funkcja uśmiechu na twarzy bywa nieaktywna?

No i?  No i mimika staje się towarem deficytowym. Wysuniętej głowie do przodu towarzyszy czasem bladość twarzy, brak spontanicznych reakcji mimicznych i jakby wycofanie.

Mój znajomy, który jest modelowym przykładem wysuniętej do przodu głowy, nawet w lecie używa szalika. Jedwabnego. I wytwarza taki miły dla ucha szelest jedwabiu. Maskuje w ten sposób astmę,  zapadniętą klatkę, wystawiony w przód brzuch, podstawiany pod niego tyłek, uciekające kolana i rozchodzące się na boki stopy.

Ale to nie wszystko. Dla wyrównania pionu zmienia się cała postawa ciała. Mięśnie są stale obciążone, stawy podatne za stany zapalne a nerwy napięte. Nie dziwi konsekwentny ból pleców, barków oraz apatia i ogólne wrażenie „sztywniactwa”.

Mięsień czworoboczny jest luźny a widoczny szyjny (sutkowo-obojczykowo-mostkowy) – stale napięty.

Jak łatwo się domyślać, powodów do brania tabletek w takich sytuacjach są tysiące i brak choćby jednego, aby którakolwiek pomogła na trwale.

Jeśli chodzi o braki mimiki, poprawny ruchu i oddech, zapraszam na cotygodniowe bezpłatne spotkania on line. Link dostaniesz po zapisaniu się na newletter.

Sama szyja wymaga ruchu nie tylko szyi. Cały pakiet jest tutaj,

Dobrze jest też co jakiś czas wykonać kilka obrotów ciała. Choćby po to, żeby ciało ułożyć w pozycji jak należy.

Naprawdę, warto czasem pokręcić się w kółko. I ruszać powoli szyją w prawo i w lewo, ale dbając, by broda była wtedy jak najbliżej klatki piersiowej.

Wiele osób, słysząc apel „wyprostuj się” automatycznie podnosi do góry barki. I zamiast osiągnąć luz, następuje jeszcze większe spięcie. Podniesione do góry barki zasługują na osobny artykuł.

Głowa ma być w górze, ale barki opuszczone.

„Ciało służy do noszenia mózgu” – mówił Thomas Edison. Wystarczy to mieć na uwadze, by był on noszony tak wysoko ponad podłoże, jak się da, zachowując jednocześnie z tym podłożem kontakt. Nawet pozycja głowy ułoży się wtedy anatomicznie, prawda?

Głowa będzie wysoko, ramiona nisko a szyja prosto.

I nic nie będzie bolało.

Od czego zacząć?

Dobrym pomysłem na start mogą być bezpłatne zajęcia poprawnego ruchu i oddechu, w każdą niedzielę o 7:30. Zajęcia są on line na platformie getresponse. Aby dostać link do spotkania, zapisz się TUTAJ

Zapracowanym polecam albo jednorazowy zestaw ćwiczeń, dostępny TUTAJ, albo abonament, czyli 1 ćwiczenie dziennie na maila. O tym więcej TUTAJ. Oczywiście, nie zapominajmy o podstawach TUTAJ.

Start od spotkań niedzielnych może być dobrym pomysłem na start.

Copyright © by Stefan Podedworny

[1] Więcej o tym, w tym prezentacja ćwiczeń i zapisy na www.stefanpodedworny.pl

 

[1]  https://www.empowerphysio.ca/physiotherapy-blog/how-heavy-is-your-head-why-its-important-to-stand-up-straight ; na podstawie A. I. Kapanddji, The Phisiology of the Joints, Londyn 2008, vol 3

 

[1] Więcej o tym, w tym prezentacja ćwiczeń i zapisy na www.stefanpodedworny.pl