Który z wynalazków ostatnich lat najbardziej wpłynął na wygląd człowieka?
Wg mnie
takim wynalazkiem, jest ….
krzesło obrotowe.
Niektórzy rozwój tego wynalazku przypisują Karolowi Darwinowi, żeby się łatwiej pracowało nad wiekopomnym dziełem. Jeszcze inni wiążą z Thomasem Jeffersonem, żeby mu łatwiej było pracować nad Deklaracją Niepodległości, czy Otto Bismarckiem, żeby łatwiej obserwować parlament.
Tak czy owak wynalazek całkiem świeży. W domach i biurach zagościł na dobre około 20 lat temu.
Na czym polega zmiana człowieka?
Stawiam tezę, że ten wynalazek dał nam wygodę, ale przy okazji pozbawił wiotkich bioder, wąskich talii czy prostych pleców. Zawdzięczamy mu przysadziste postawy, czujne i bujne kontrolerskie karki, wylewne oponki, obfite szyje.
Kręgosłup uwielbia ruch.
Podobnie jak fotel obrotowy. Tyle tylko, ze w tym wypadku mamy do czynienia z konkurencją. Wprowadzając w ruch fotel, przy okazji konserwujemy bezruch w sobie. To dogodny stan dla rozwoju zaparć, różnego typu problemów trawiennych i wewnętrznych czy problemów z kręgosłupem.
Powodem problemów jest zwykle brak ruchu. Ruch leczy. Spokojny, ale konsekwentny ruch rozluźnia wszelkie zastoje, przywraca stan braku bólu, rozluźnienia i energii.
Funkcja chodzenia coraz mniej aktywna
Fotel obrotowy spowodował też zmiany w sposobie chodzenia. Chodzenie to obecnie funkcjonalność coraz rzadziej używana. Człowiek ma taką funkcję wbudowaną od czasu pierwszego prototypu. Fotel obrotowy, fotel kierowcy czy winda sprawiają, że funkcja chodzenia przeżywa zmierzch. A jeśli już jest używana, to minimalnym wysiłkiem – bez angażowania bioder. Ruszają się jedynie nogi. Reszta jakby zastygła. Na tym fotelu właśnie.
Krzesło wymusza ruch
Krzesło nazwijmy to, normalne, wymusza ruch. Nie tylko pleców w celu obejrzenia się w prawo czy lewo. Ale też bioder. Barkami można ruszać niezależnie. Z biodrami inaczej – jeśli jedno w górę, drugie w dół itp. Krzesło skłania do takich ruchów. Dzięki temu funkcja chodzenia nie ulega całkowitemu zanikowi – i w czasie chodzenia ruszamy i biodrami i barkami. Dzięki temu nawet siedząc długo i źle, podczas chodzenia można by naprawić ewentualne defekty spowodowane napięciami podczas siedzenia. Fotel obrotowy sprawia, że chodzenie staje się w pierwszych chwilach niemiłe. I w konsekwencji nie jest praktykowane. Podobnie jak sen. Coraz mniej, coraz rzadziej. A sen też by uleczył nadwyrężone złym siedzeniem siedzenia.
Najlepiej byłoby pozbyć się krzeseł obrotowych. W pracy na razie to jednak przywilej głównie kadry zarządzającej (wiem to od klientów). W domu się da. Możliwe, że w niektórych domach znajdą się jeszcze krzesła. Takie zwyczajne, z czterema nogami.
Warto z niego skorzystać. Przywrócić naszym dwóm nogom swoje funkcje oraz sprawić, żeby to, co nad nogami, nie bolało.
To co niżej, powstało z realnej potrzeby.
Szkoła obsługi krzesła
czyli Szkoła Dobrego Siedzenia, ma na celu przywrócić zanikające w nas funkcje – skręcanie tułowia w prawo czy lewo, ruchy szyją i oczami, ruszanie biodrami, a w konsekwencji przywrócenie smukłych bioder, wąskich talii, prostych pleców, uśmiechniętych twarzy – bez zaparć, bólów w okolicach lędźwi czy brzucha. Szkoła dobrego siedzenia w efekcie doprowadzi do tego, że polubisz swój brzuch.
Od pierwszych zajęć skupimy się na biodrach. Wydaje mi się, że ich przydatność też ostatnio jakby przestała być ceniona. One biorą udział nie tylko w trakcie siedzenia.
Celem jest, by tak się nauczyć ruszać w czasie siedzenia na krześle, że aż inni przysiądą z wrażenia.
Nikt się nawet nie zorientuje, że ćwiczysz, ale każdy dostrzeże Twoją atrakcyjność. Takie to ćwiczenia. Żebyś ćwiczył bez przerywania pracy. I żeby nikt się nie zorientował, że ćwiczysz.
Czy tylko na krześle bez funkcji obracania się?
Nie, nie tylko. Choć byłoby najlepiej. Da się jednak niektóre ćwiczenia na krześle obrotowym, ba, nawet w samochodzie. Gdy na przykład akurat stoisz w korku, albo czekasz na światłach i się wkurzasz, bo się spieszysz, żeby wyrzucić drogi fotel obrotowy. Wtedy idealny czas na ćwiczenie. Znikną boczki, bóle lędźwi czy głowy. Zacznij wykonywać te kilka ćwiczeń i podejmij decyzję, co z fotelem obrotowym.
Nie meblowanie gabinetów jest celem tego wpisu. Celem jest zwrócenie uwagi na to, aby aranżując przestrzeń do pracy, mieć na względzie zdrowie głównego użytkownika. Na krzesłach spędzamy mnóstwo czasu. Dobrze byłoby po pracy myśleć o przyjemnościach a nie o tym, jak zlikwidować ból tu czy tam, przywrócić biodrom wiotkość, zapomnieć o oponkach. Krzesło może nam to wszystko zapewnić.
Jeśli chcesz mi podziękować za artykuł, wirtualna kawa jest miłą formą:
© copyright by Stefan Podedworny